Chciałam bardzo zrobić coś na wyzwanie "Motyl i Róża" w wyzwaniu Szuflady. Zostało mi jeszcze motylków z wykrojników od PoProstuAsi i zakupiłam ostatnio (mój pierwszy) motylkowy stempelek, więc bardzo chciałam je wykorzystać. Ze stempelkami byłoby łatwiej, gdybym miała córkę - Olek ma stempelki, ale z autami ;).
Nie chciałam robić kartki, bo jakoś nie mam dla kogo.
To jest trochę problematyczne, wymyślić tak, żeby potem te przedmioty mogły iść w świat, bo przecież nie o to chodzi by to robić dla siebie.
No, to tym razem padło na moją mamę, biedna jeszcze o tym nie wiem, ale czyta bloga, więc niespodzianki na dzień matki nie będzie ;). Zrobiłam jej notesik. Kupiłam taki klejony z miękkiej tekturce, zdemontowałam i zrobiłam własna okładkę. Różyczki znalazłam tu. Pokolorowałam kredkami i wszystkie strony wystempelkowałam motylkiem :D
Mamo, mamo to dla Ciebie ;)
P.S. No, właśnie - jakby ktoś chciał tę wcześniejszą kartkę dla mamy ze słonecznikami i motylkiem to dać znać, bo też biedna leży, a na papierki muszę zbierać ;)
P.S. No, właśnie - jakby ktoś chciał tę wcześniejszą kartkę dla mamy ze słonecznikami i motylkiem to dać znać, bo też biedna leży, a na papierki muszę zbierać ;)
No i fajny notesik wyszedł!
OdpowiedzUsuńWitam w Szufladowym wyzwaniu.