Komunijne kartki w wydaniu dla chłopców są trudne tzn. wszystko od wstążki po kwiatka jest 'babskie', a mnie się nie widzi nic innego. Poza tym chciałam, żeby klasyczne były, bo nie czuję się na tyle pewnie by kombinować. Chciałabym by osoby, do których powędrują były zadowolone, a nie znam ich gustów, więc wolałam działać w prostych, stonowanych klimatach.
W każdej zrobiłam w środku kieszonkę i życzenia. Pierwszy raz próbowałam drukować życzenia i napisy na kartki i chyba wstążki na przytrzymanie kartki są najlepsze z tych sposobów, na które wpadłam. Teraz wrzucam 4 karteczki, resztę wrzucę w innym poście, bo będzie się pewno miesiącami otwierał.
Jeszcze muszę dodać, że już mi się po nocach śni maszyna do wykrojników. Dostałam kilka od PoProstuAsi i umieram z zachwytu nad nimi... Może chce ktoś jeszcze wymienić się ze mną za przydasie na yerbę? Zostało mi jej jeszcze trochę i chętnie oddam za parę drobiazgów.
A najbardziej cieszy mnie to, że widzę postęp :D
śliczne ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ladne
OdpowiedzUsuń