piątek, 29 listopada 2013

Pierwsze świąteczne klimaty i trochę wspomnień lata

Hej, hej!
Nadal jestem w pędzie, więc całkiem na szybciutko trzy punkty:
1.  Szybka, prosta rozdawajka jeszcze trwa
2. Pokazuje Wam (bo chyba jeszcze nie pokazwyałam) urodzinowy przechowywacz na kolczyki, który mama zrobiła mi na urodziny. To dawno już było, z latem i Pragą mi się kojarzy. Pokazywałam jej kiedyś takie filcowe etui u Marty z Niby Nic.
3. I pierwszy zimowy twór tegoroczy - serwetnik, który ma otworzyć serię całoroczną dla mojej mamy. Kolejny więc będzie wiosenny :)
Pozdrawiam Was!
h



piątek, 22 listopada 2013

Bez pomysłu na tytuł :)

Hej, hej!
Nie mam pomysłu na tytuł. Nie mam czasu by w ogóle się rozpisywać - ilość planów na twórczość zimową jest przeogromna, wszystkie w trakcie, lub wciąż czekające na realizację, a dodatkowo mocno czasochłonne. W tle ciągłe tułanie się po lekarzach ( a jak ciężko się zmobilizować by iść, skoro w sumie nic zbytnio nie boli ), zmiana pracy, szykowanie kostiumu dla Olka, zakupy, próba nauczenia się fotografowania i jakieś takie nieustanne zmęczenie dopadające w momencie, gdy się na chwile siądzie. 
Ale zdjęć prac mam zapas, a kawę pić czasem muszę to i zaglądam do Was :).
Zapraszam Was na moje candy albumowe, w którym rozdaję dwa moje tworki.
Dziś kolejne opakowanie na płytę ze zdjęciami ślubnymi (zieleń wykorzystałam, bo to był tego ślubu kolor wiodący) oraz mała dekupażowa deseczka, którą zrobiłam dla taty - miała być koniecznie z grzybkami. Zdjęcia deski mi się nie podobają, ale Ewelinka się uczy robić zdjęcia, zacznie robić sama i przestanie narzekać ;)
Pozdrawiam Was ciepło moje Miłe :)




niedziela, 17 listopada 2013

Rozdawajka!

Witam Was ciepło :)
W końcu udało mi się ogarnąć albumy, do których bazy dostałam od Asi z bloga Zielona-mi. To było już dawno, dawno temu, ale że nie mam bindownicy trochę to trwało nim karty albumów się połączyły.
I teraz albumy ruszą w dalszą drogę, bo w środku są puste.

Co należy zrobić?
- Pozostawić komentarz pod postem z chęcią wzięcia udziału w zabawie. Komentarz ma być jeden, z kontaktem do Ciebie (chyba, że się już znamy i wiem jak Cię złapać w wypadku nagrody). Proszę też wybrać, który album Was interesuje.
- Można wkleić gdzieś link, bannerek lub "cokolwiek", ale poza komentarzem nie ma żadnych przymusów ;)
- Zgłoszenia zbieram do 15 grudnia, a wylosuję obdarowanych w wolnej chwili po. Wysyłam tylko na terenie Polski.
Co można zgarnąć:
-album (niekoniecznie na zdjęcia) zamek bądź gorset - wybrać należy w komentarzu.
- Jeśli obdarowana zostanie osoba niescrapująca dostanie dodatkowo mini-komplecik dodatków przydatnych do ozdobienia kart. A scrapującej też coś znajdę ;)

Zapraszam!







poniedziałek, 11 listopada 2013

R2-D2

Oluś jest wielkim fanem Gwiezdnych Wojen. Wypatrzyłam gdzieś w sieci zdjęcie czapeczki na szydełku przypominającej jego ulubionego robota R2-D2. Pokazałam mamie, która raz dwa zamiast czapki zrobiła cały komplet inspirowany tym robotem. Dziś pokażę Wam jej pracę, bo ona jednak nie ma czasu by aktywnie blogować, a niektóre jej twory warto zapamiętać i pokazać :)
Komplecik wysyłam w jej imieniu na wyzwanie do Szuflady "na jesienną chandrę" - taka kolorowa czapka wygląda cudownie w jesienny ponury poranek, gdy idziemy do przedszkola. Komplecik został zrobiony na drutach.
Trzymajcie się ciepło!

poniedziałek, 4 listopada 2013

Opakowania

Hej, 
Walczę z pustką produkując same przedmioty niepuste, mające na celu chronić to co mają w środku. Takie proste, a takie ważne. Źle znoszę zmiany pogody. Czekam na paczki... sporo paczek powinno przyjść w najbliższych dniach, a dzięki nim sporo malowania, klejenia, wymyślania i zachwycania się. Nim przyjdą paczki pójdę po Oluta, który ma pewno znajdzie mi niejedno radosne zajęcie na dziś :)
A do pokazania mam kolejne opakowanie na płytę ze zdjęciami. Sesja była w nieco westernowym stylu, więc chciałam trochę utrzymać klimat. A dalej kolejne pudełko po butach, które teraz służy do przechowywania szydełkowych kwadratów i zgniecionych rolek po papierze toaletowym, które czekają na czerwoną farbę i drugie życie :). Na pudełku widać sporo nierówności, ale musicie mi wybaczyć, że ja nie znoszę, gdy wszystko jest równo.