Ostatnie trzy świąteczne karteczki, które (jak i poprzednie) powstały z tego co akurat w domu miałam z dawnych zakupów, podarowanych ścinków, firanek i wydrukowanych stempelków. Bombki zrobiła mi mama - w szedłkowych bombkach i różyczkach jestem zakochana ^^. Nie pokazywałam Wam chyba jeszcze różyczek? Można je dodać do kartek, doszyć do torebki, gumki do włosów czy wsuwki^^. Tak się szybko rozchodzą i zużywają, że zapomniałam o ich uwiecznieniu :/. Postaram się to nadrobić.

Ale świetne! Te cuda szydełkowe są boskie ;)
OdpowiedzUsuńAle super pomysł :)
OdpowiedzUsuń