Wyprodukowane ze ścinków i "Warszawianki" Wyspiańskiego :) To wycinanie i odrysowanie, i obklejanie, i znów wycinanie strasznie wycisza :) A ogonki zrobione z resztek różnych sznurków, koronek i wstążek.
A obecnie robię bombki, dostałam kilka styropianowych i właśnie pokrywam je fragmentami, jakże monumentalnej "Warszawianki". Macie znajomego polonistę w podstawówce? Przydałby mi się - jeśli macie piszcie na maila^^.
Pozdrawiam Was ciepło.
I dziękuję za obecność^^.
Świetne, widzę je na choince :)
OdpowiedzUsuńSą przecudowne! Niby takie proste ale jakie fajniutkie :D.. A ja je widzę jako bileciki prezentowe :).. Szczególnie pięknie prezentowałyby się przy szarym papierze ;)
OdpowiedzUsuńJakie one urocze, no śliczne, mimo że z "Warszawianki", która rok temu namieszała mi w głowie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne gwiazdki!
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy - hhtp://kreatywnie.folog.pl
Bardzo słodkie :) Podziwiam cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńSą przesłodkie!! Bardzo mi się podobają! ;)
OdpowiedzUsuńMają w sobie, każda jedna, taki charakterek...
Przeurocze! Tak jak Gosia widzę je przy prezentach :)
OdpowiedzUsuńGwiazdki są rewelacyjne ! Uwielbiam kolorki którymi posługujesz się :)
OdpowiedzUsuńJakie wdzięczne! Super jako zawieszki do prezentów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w candy - życzę powodzenia w losowaniu ;)
Pozdrawiam
Bligu
Śliczne gwiazdeczki, ja bardzo lubię jak jest kolorowo na choince:)
OdpowiedzUsuńŚwietne i kolorowe :)
OdpowiedzUsuńKolorowe i energetyczne :) Bardzo ładne !
OdpowiedzUsuńCudne maluchy :)
OdpowiedzUsuńFajne gwiazdki!:)
OdpowiedzUsuń