Mój piąty wpis wymaga wyjaśnień. Nim do tego przejdę napiszę, że zgłaszam na wyzwanie do craftowego ogródka "jestem" oraz do scrapgangu "wyłączamy myślenie", ponieważ oba te tematy bardzo się łączą. Dodam, że wpis powstał w fazie zielonokrówkowej, w której procesy twórcze odłączają wszystkie wtyczki w moim ciele i przestaję się kontrolować. Tak zresztą powstaje większość rzeczy - chyba, że zależy mi na możliwości przewidzenia efektu końcowego.
Teraz dwa słowa na temat wpisu:
Na co dzień jestem sobą.
Tak pokrótce przybliżając: skrajnie krytyczną egocentryczką, bardzo wymagającą - szczególnie od wszystkich wokół, perfekcjonistką nie znoszącą porażek, analizującą co najmniej trzy razy każdy ruch, żyjącą z głową pełną ściśle ułożonych planów, notatek. Spiętą, zestresowaną i wierzącą, że losy świata spoczywają na niej słabych barkach. Tylko cynizm i krytycyzm ratują mi życie ;).
I właśnie w chwili, gdy już miałam siebie po dziurki w nosie wymyśliłam ZielonąKrówkę, która towarzyszy mi od liceum. To jestem ja, gdy się wyłączam, gdy tracę dystans, gdy się bawię, cieszę i po prostu daje sobie chwilę wolnego. Czasem ciężko mi ją w sobie w ogóle obudzić, czasem jeden szczegół sprawia, że powietrze z niej schodzi jak z balonika. Ale lubię, gdy grzebie we mnie kopytkiem, bo przesadzam i powinnam się wyluzować. To jest taka moja własna baśń dzięki, której przestałam sobie zadawać pytania "jaka? I dlaczego właśnie taka jestem". Zrozumiałam siebie, dzielę się z Krówką pół na pół. I jest git :)
Moja ZielonoKrówkowa połówka pozdrawia Was cieplutko i radośnie, druga nie - bo ta druga nie zagląda ;).
Pozdrowienia dla Zielonej Krówki :D Bardzo mi się podoba jej historia oraz skrzydła.
OdpowiedzUsuńAle cudnie wyszło, tak kolorowo i swobodnie, bądź częściej ZielonąKrówką :P
OdpowiedzUsuńZielona Krówka jest super ;)
OdpowiedzUsuńMi też się Zielona Krówka podoba :)
OdpowiedzUsuńjeej, śliczna ta krówka, cudne ma oczęta :) Pinezka pozdrawia ZielonąKrówkę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę Twoją połowę z Zieloną Krówką - wesołą i radosną, pełną optymizmu - co do drugiej połowy to jakoś tak dziwnie przypomina mnie ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlez kolorowy wpis;) i ten journal na ksiazce! Fantastyczny;) dziekuje za udzial w zabawie craftowego ogrodka;)
OdpowiedzUsuńAle ta Krówka ma fantazję! Widzę, że posiada też magiczne moce, które działają tylko na Ciebie ;) Chyba też muszę w sobie taką odnaleźć, może gdzieś tam jest ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwoooow, ale super samoanaliza i efekt koncowy wpisu :D krowka jest fantastyczna :D
OdpowiedzUsuńniestetyy, też jestem z tych co nienawidza porażek ;D
OdpowiedzUsuńEnergetyczne, wiosenne kolorki :) Ha! U mnie jest chyba na odwrót,przydała by mi się połówka mózgu, która potrafiłaby planować, zapisywać i układać wszystko w czasie ;)
OdpowiedzUsuńAle super opis, Zielona Krówko ;)
OdpowiedzUsuńA praca świetna :)
Bardzo dizekuję za udzialw w wyzwaniu Scrapgangu!
fajna historia :) świetna jest ta Twoja połowa z Krówką :) bardzo twórcza :)
OdpowiedzUsuńO ale świetny wpis!!!kolory i ta krówka rewelacja! dziękuję z a udział w wyzwaniu Craftowego Ogródka :)
OdpowiedzUsuńWpis faktycznie świetny.Czytałam post wcześniej i przyznam się ,że pozostał w pamięci na dłużej.Wspaniała interpretacja przemyśleń.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfantastyczna praca, bardzo i sie podoba!
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis i świetny opis :D Niech się w każdym takie Zielone Krówki obudzą!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! DT Scrapgangu