środa, 5 grudnia 2012

Z Wilczomleczem nadobnym

Tak, własnie nazywa się naprawdę gwiazda betlejemska. Lubię wiedzieć jak coś/ktoś naprawdę nie nazywa. Pamiętam tych wszystkich znajomych znanych tylko z jakiegoś przezwiska wypytywanych zawsze przeze mnie jak się naprawdę nazywają. Bohaterką tej kartki, wg paletki Klaudii w Diabelskim Młynie, jest wilczomlecz nadobny (cudowna nazwa).  Kwiecisty papier i koronka ze scrap.com
Kotów Wam nie pokażę, został mi się jeden bez ucha, a reszta została już porwana ^^. Ale wczoraj z Olciem szyliśmy filcowego potwora, więc kiedyś ( w kolejce jest jeszcze dużo kartek ) Wam pokażę. Szeptacz dobrych snów nie zniknie tak łatwo :).


8 komentarzy:

  1. No ślicznie! ta koronkowa kokardka jest cudna! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajna, taka kolorowa, radosna :) Też w oko wpadła mi ta koronkowa kokardka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Fajne zestawienie kolorystyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pokaz pokaz pokaz koty :D:D wilczomlecz-to brzmi tak staropolsko...:D
    fajna karteczka:D ty wilczomleczu :D hahahahahaha :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest piękna - wzorzysta i radosna :) Dziękuję za udział w wyzwaniu :))

    OdpowiedzUsuń
  6. ładnie ładnie :) Pozdrawiamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wilczomlecz? Naprawdę? Teraz brzmi tak zwyczajnie, a może to i lepiej, bardziej po polsku :) Śliczna.

    OdpowiedzUsuń

ZielonaKrówka ciepło dziękuje ^^