Jestem padnięta. Jeżdżenie po Katowicach jest okropne...nigdy nie przywyknę do korków... Synuś chory, fotograf mi się leni i nie mam zdjęć, ale zostało mi jeszcze do pokazania co dostałam ostatnio. Jakiś czas temu poprosiłam Martę o girlandę dla jednego brzdąca z rodziny. Jest taka piękna i kolorowa! A kolczyki z kolej dostałam do Frezji i te już do nikogo nie powędrują - są moje :). Takie to śliczności pokazuję Wam dziś. Teraz przy herbatce pozaglądam do Was i idę robić chorowitkowi kolacyjkę.

Ojej... Misiowa ta girlanda(nie tylko dlatego że zawiera misie) :) A kolczyki śliczne! Niech synuś szybko zdrowieje! :)
OdpowiedzUsuńZdrówko dla Małego! A prace cudowne! :)
OdpowiedzUsuńśliczne prezenty,
OdpowiedzUsuńżyczę duużo zdrowia synkowi:)
Pozdrawiam.
loooooo, a jak ty zrobilas to zdjecie ze te kolczyki tak fajnie wyszly? oooo, masz oko nie powiem....:D ha! moge ci ukrasc to zdjecie kolczykow?
OdpowiedzUsuńnapatrzec sie na nie normalnie nie moge.....ooo...:D
Usuńi nawet brylanciki blyszczace widac...ooooo....:)
Znów kolejne cudeńka :)kolczyki cudowne ! :)
OdpowiedzUsuń