poniedziałek, 3 grudnia 2012

Bombki Wyspiańskiego

Z "Warszawianki" zrobiłam jeszcze bombki. Dostałam kilka styropianowych w prezencie i jakoś nie miałam koncepcji co dałoby się z tym zrobić. Mam od razu porwała dwa i w 15 minut opanowała robienie wstążkowych "karczochów", a że mnie takie zajęcie nie bawi postanowiłam nie wyrzucać ścinków Wyspiańskiego, które pozostały mi po robieniu gwiazdek. Uznałam, że ukrycie brzydkiej styropianowej powierzchni pod takim dziełem dobrze im zrobi. Potem pomalowałam trochę białą farbą i perfect pearls (którego standardowo nie widać na zdjęciach). Dodałam materiałowe gwiazdki i trochę więcej brokatu i mam takie oto bombki, z którymi nie wiem co zrobić ;). Ale, skoro już są to je poślę na wyzwanie Lemonade na ozdobę świąteczną oraz   do stonogi na coś świątecznego :).


10 komentarzy:

  1. Ależ Ty masz pomysły! Ja bym na to nie wpadła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie pomysłowe i urocze! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. suuuper :d nie masz co z nimi zrobic??suuper bo wlasnie napisalam ci maila ale zapomnialam sie podpisac hehehehh, tak wiec ten mail jest ode mnie^^ :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne te bombki:) Z pewnością znajdziesz dla nich zastosowanie. A jeśli mam być szczera to karczochy są już nieco nudne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo pomysłowe i oryginalne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe, podrzuć mi choć jedną ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne, na dodatek w wolnych chwilach można sobie poczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo oryginalne i pomysłowe! super:))

    OdpowiedzUsuń
  9. rewelacyjne te bombki! super pomysł! dziękuję za udział w wyzwaniu Lemonade!

    OdpowiedzUsuń

ZielonaKrówka ciepło dziękuje ^^