czwartek, 26 kwietnia 2012

I kartka i pudełko

Wciąż czekam na tusz, więc te komunijne będę dopiero po majówce robić, choć już sobie powycinałam bazy i kieszonki zrobiłam. W międzyczasie powstała karteczka dla Lenki. W pierwszych zakupach kupiłam dzidziusiowy papier, ale jakoś nie wpadłam na to, że przecież w rodzinie "się urodzi" i będzie gdzie wykorzystać. Zrobiłam wczoraj chcąc stestować karteczkę z tegoż kursu. Myślałam, że to trudniejsze będzie ;). W środku jeszcze zrobiłam kieszonkę na mały karnecik z życzeniami, bo nie umiałam wymyślić, gdzie możnacokolwiek napisać. A te śliczne kwiatuchy mama mi zrobiła :D
  Poza karteczką malowałam wczoraj pudełko po butach, bo ciągle mi się gniotły moje małe papierowe półprodukty, a miejsca w pokoju nie mam za bardzo na nic (teraz pudełka i tak nie mam gdzie położyć). Pudełko do ostatniej chwili bez planu. Mam nadzieję, że Wyspiański mi wybaczy, bo to jego fragmenty wykorzystałam. Bardzo się wahałam miedzy nim, a Tetmajerem ;). Obklejanie pudła sprawiło mi wielka frajdę i moje różyczki, które uważałam za paskudne, nieźle nawet wyglądają. W sobotę o świcie jadę, więc do środy wytęsknie się za moimi papierkami i ze zdwojoną siłą będę działać dalej!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

ZielonaKrówka ciepło dziękuje ^^