Pokażę Wam szybciutko kartkę, którą zrobiłam bez żadnych planów praktycznych co ostatnio rzadko mi się zdarza. Po prostu uznałam, że temat nowego wyzwania w scrapgangu jest tak trudny i ciekawy, że musiałam przegrzebać zapasy domowe i znaleźć coś odpowiedniego. Oczywiście stemplowy słoń bardzo się prosił, żeby go wykorzystać i idealnie wpasował mi się w indyjskie klimaty. Tylko potem białe krawędzie wyglądały brzydko, więc w geście desperacyjnego ratunku pomalowałam je ecoliną ;). Karteczka leci więc na etnograficzne wyzwanie do scrapgangu.
Bardzo...orientalna praca,piekne żywe kolory..i słoń, który pełni wyjątkową rolę na karteczce.Bardzo mi się podoba forma karteczki...a że jest fiolet w polączeniu z żółtym...przepięknie:)))))Pozdrawiammm
OdpowiedzUsuńSliczna klimatyczna kartka.Na slonia patrze z sentymentem poniewaz przypomina mi porcelanowego slonia ktory stal u moich dziadkow :-)
OdpowiedzUsuńpiękna kartka, świetny pomysł z nawiązaniem do Indii :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszła ta karteczka bez planu! Śliczny słoń. Rozwiązałaś trudny temat wyzwania superancko!
OdpowiedzUsuńŚwietnie zrealizowałaś ten trudny temat, bardzo fajna, słoneczna kartka :)
OdpowiedzUsuńForma kartki jest rewelacyjna, kolory energetyczne, optymistyczne i w ogóle super no i ten słoń.... :)
OdpowiedzUsuńFajniutka kartka przywołuje mi wspomnienia filmu " W pustyni i w puszczy :)
OdpowiedzUsuńKartka jest totalnie w klimacie etno, bezbłedna. A doniczka jest po prostu super - te kwiaty!
OdpowiedzUsuńPomysł na kartkę jest rewelacyjny. Wykonanie fantastyczne :)))
OdpowiedzUsuńJesteś królową karteczkową :) Wszystkie Twoje pracę oglądam z zachwytem :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba! I kolorki świetne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, zgadzam się z poprzedniczkami. super klimatyczna:).
OdpowiedzUsuńSuper !!! jestem pod wrażeniem...
OdpowiedzUsuńWow, świetnie!
OdpowiedzUsuńŚwietna! Bardzo mi się podoba! Piekny słonik ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za udział w tym trudnym wyzwaniu :)
Pozdrawiam!
Znowuż takie orientalne zapędy ;) Podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć, fantastyczna! Te kolory, takie żywe, różnorodne, cudo :)
OdpowiedzUsuńNiemożebyć! Mam te same stempelki :) Zakupione w Krakowie, przeciągnięte przez Wielką Wodę.
OdpowiedzUsuńLecę patrzeć, o co chodzi w tym wyzwaniu etnograficznym, może się załapię.
Dzięki za bywanie na moim blogasku :)
Łał, fajne rzeczy tworzysz, z przyjemnością idę oglądać dalszą część bloga :)
OdpowiedzUsuńPowala mnie to jak dobierasz kolorystykę. Super Ci to zawsze wychodzi. =)
OdpowiedzUsuń