Karteczka jest więc ciepła i słodka właśnie - wg paletki z diabelskiego młyna.
Sówkę mamusia mi na szydełku zrobiła :D Ostatnio mam frajdę w wynajdywaniu przy kawie różnych pomysłów - zwykle takich, których nie umiem zrealizować, ale mama robi co może by za mną nadążyć. Niestety, jak chodzi o szycie czy szydełkowanie, nie zapowiada się bym się tego nauczyła. Prawda, że cudna z niej sówka?
A że dużo tu szydełkowania (sówka i sznurek) i przeszycia to do craftypantek zgłaszam ;)
Ojjj, urocza...:)
OdpowiedzUsuńSówka jest mega słodka!
Pozdrawiam!
Ale słodka ta kartka, a sówka przeurocza :)
OdpowiedzUsuńTakie ciacho to bym chętnie zjadła, a sóweczka mimo, że urocza pewnie by mnie dziobała żeby przestała wreszcie jeść bo wszystko w pupę pójdzie :D
OdpowiedzUsuńswietne a jakie smakowite do tego!!;D mniammm:D
OdpowiedzUsuńfajna ta "krowia" opowiesc ;D;D hahaha
co do kwiecistosci moich wytworow to ja uwielbiam kwiaty,zwlaszcza roze....--;D;D
ps.dlaczego zielona?
OdpowiedzUsuńalez ciekawska jestem...;O
Śliczna sówka, aż sobie zdjęcie powiększyłam, żeby zobaczyć szczegóły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
mniammm słodka! :))
OdpowiedzUsuńSówka jest urocza a karteczka śliczna jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńps.a ten kawalek torta nie jest z kolekcji "jest pysznie"?a ja wygralam ten cudowny papier sialalalalalal ;D
OdpowiedzUsuń