Witajcie :)
Dziś zdjęć kilka zeszytu, który nazwałam biletownikiem koncertowym. Zrobiłam go bratu na urodziny, żeby miał, gdzie wklejać bilety z koncertów, których uzbierał przez ostatnie lata sporą ilość. Strony w środku są więc z cudnych papierów niczym nie ozdobionych, żeby zostawić pełną swobodę i wygodę przy naklejaniu biletów, które mają bardzo różne rozmiary. I w tych papierkach summer in the city zakochana jestem po uszy!
Dodatkowo baza jest z zakładkami, żeby mógł porobić sobie przegródki na konkretne lata.
Bazę mam, standardowo, ze Scrap.com. Naklejane literki też :). Okrągłe zakładki, są w tym wypadku świetne!
Etykiety
abażur
(1)
album
(16)
ATC
(1)
balony
(1)
biletownik
(1)
Boże Narodzenie
(21)
candy
(2)
dekupaż
(16)
dla chłopaka
(2)
dla dziewczynki
(1)
dzieci
(2)
dzień mamy
(8)
exploding box
(4)
filc
(1)
futerał
(1)
gazetownik
(1)
guślarz
(1)
journal
(9)
kalendarz
(4)
kartka okolicznościowa
(31)
kartka schodkowa
(2)
kartka sztalugowa
(2)
kartka-doniczka
(2)
kolczyki
(1)
Komunia
(9)
koperta na CD
(4)
kopertówka
(3)
kostium
(1)
kwiatki
(2)
magnes
(1)
malowane
(1)
motylki
(2)
na każdą okazję :)
(17)
niciownik
(1)
notes
(3)
ozdoby choinkowe
(2)
piórnik
(1)
podziękowanie
(1)
przepiśnik
(2)
pudełko
(8)
puszka
(1)
ramka
(3)
rozdawajka
(1)
shutter card
(2)
spinki
(1)
szycie
(2)
szydełko
(1)
ślub
(26)
taca
(2)
torba
(1)
urodziny
(9)
walentynki
(1)
warsztaty
(1)
Wielkanoc
(7)
wystawa
(1)
wyszyte
(1)
zakładki
(2)
zawieszka
(1)
zegar
(1)
czwartek, 30 sierpnia 2012
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
Abażur
Dziwna to była praca. Z właścicielką lampy i owego klosza rozmawiałam tylko telefonicznie. Po prostu zjawiła się Jagoda, mówiąc, że ktoś tam chce, żebym zrobiła jak uważam.
Abażur jest w wielu miejscach popękany, więc uznałam, że gałązkę najłatwiej będzie mi po pęknięciach poprowadzić. Jest wielki, na tyle, że nie wszedł do namiotu ;(. Nalepiłam na nim prawie 200 kwiatków, a każdy składałam osobno :D. A ten mały element - nie mam pojęcia do czego służy, ale też jest częścią lampy.
I zgłaszam go na wyzwanie z motywem roślinnym w scrapgang.
A kwiatuszki kupiłam w scrap.com.pl i bardzo je sobie chwalę - są takie maleńkie i słodkie :).
Wracam do kleje albumów.
Pozdrawiam Was ciepło ;*
Abażur jest w wielu miejscach popękany, więc uznałam, że gałązkę najłatwiej będzie mi po pęknięciach poprowadzić. Jest wielki, na tyle, że nie wszedł do namiotu ;(. Nalepiłam na nim prawie 200 kwiatków, a każdy składałam osobno :D. A ten mały element - nie mam pojęcia do czego służy, ale też jest częścią lampy.
I zgłaszam go na wyzwanie z motywem roślinnym w scrapgang.
A kwiatuszki kupiłam w scrap.com.pl i bardzo je sobie chwalę - są takie maleńkie i słodkie :).
Wracam do kleje albumów.
Pozdrawiam Was ciepło ;*
czwartek, 23 sierpnia 2012
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
Kopertówka taka inna :)
A to druga kopertówka, którą zrobiłam.
Ta podoba mi się dużo bardziej - świetny motyw z tą wsuwaną zakładką. Dodatkową milej mi było tą ozdabiać. Jednym słowem - przypadła mi do gustu.
Pozdrawiam Was ciepło!
Ta podoba mi się dużo bardziej - świetny motyw z tą wsuwaną zakładką. Dodatkową milej mi było tą ozdabiać. Jednym słowem - przypadła mi do gustu.
Pozdrawiam Was ciepło!
sobota, 18 sierpnia 2012
Kopertówka w zamieszaniu
Co za zamieszanie...
Tyle co remont łazienki się skończył, kilka dni mieszkałam z Olutem u rodziców. Teraz muszę wysprzątać wszystkie kąty, bo pył wlazł nawet do szafy ;(. Dodatkowo w pokoju leży wielki abażur, który mam ozdobić jak chcę (mam nadzieje, że go nie zniszczę... nigdy tego nie robiłam), robię zakupy w 4 sklepach jednocześnie i cztery albumy muszę zrobić... A obiecałam sobie, że zajmę się pracą bardziej naukową ;).
W tym całym bałaganie przyszedł namiot i Pan Fotograf zrobił mi ładne zdjęcia, pierwszej kopertówki jaką robiłam. Bardzo łatwa i przyjemna sprawa - gorzej z pomysłem na ozdobienie ;). Ale w tej materii też się wyrobię ;D.
I kopertóweczkę zgłaszam na pierwsze wyzwanie w studiu 75 - letnie opowieści.
Ps. Umieram z zachwytu nad tym namiotem! Tak niewiele, a kolory wychodzą prawdziwe, na słońce nie trzeba czekać, cieni nie ma - CUDO!
Tyle co remont łazienki się skończył, kilka dni mieszkałam z Olutem u rodziców. Teraz muszę wysprzątać wszystkie kąty, bo pył wlazł nawet do szafy ;(. Dodatkowo w pokoju leży wielki abażur, który mam ozdobić jak chcę (mam nadzieje, że go nie zniszczę... nigdy tego nie robiłam), robię zakupy w 4 sklepach jednocześnie i cztery albumy muszę zrobić... A obiecałam sobie, że zajmę się pracą bardziej naukową ;).
W tym całym bałaganie przyszedł namiot i Pan Fotograf zrobił mi ładne zdjęcia, pierwszej kopertówki jaką robiłam. Bardzo łatwa i przyjemna sprawa - gorzej z pomysłem na ozdobienie ;). Ale w tej materii też się wyrobię ;D.
I kopertóweczkę zgłaszam na pierwsze wyzwanie w studiu 75 - letnie opowieści.
Ps. Umieram z zachwytu nad tym namiotem! Tak niewiele, a kolory wychodzą prawdziwe, na słońce nie trzeba czekać, cieni nie ma - CUDO!
niedziela, 12 sierpnia 2012
Wróciłam :)
Wypoczęta i wytęskniona za papierkami. Pogoda była cudna, sporo poczytałam, zjadłam tonę grillowych produktów wszelakich (nauczyłam się jeść kaszankę), zobaczyłam trochę Słowacji, Szczawnicę, przeurokliwy dworek Tetmajerów i... oh, wypoczęłam cudnie!
Pokażę Wam parę zdjęć, a już za kilka dni wracam do normy. Będę robić kilka kartek, a potem trochę albumów, bo po ostatnim (a właściwie pierwszym) mam kilka chętnych osób :).
Pozdrawiam Was gorąco, zielono, świeżo i słonecznie ;*
Pokażę Wam parę zdjęć, a już za kilka dni wracam do normy. Będę robić kilka kartek, a potem trochę albumów, bo po ostatnim (a właściwie pierwszym) mam kilka chętnych osób :).
Pozdrawiam Was gorąco, zielono, świeżo i słonecznie ;*
Ja z Niedźwiedziorem i Olinkiem w Szczawnicy |
Z Olutem i mamą w Niedzicy |
To nie piwo, to na Pana Fotografa tak patrzę, bo obiecał, że kupi już namiot do robienia zdjęć kartkom :D |
Zasada kompozycyjna: robić ładną ramkę |
Polecam wszystkim zamek Lubowelski (dziwnie się po Polsku nazywa, ale jest przecudny). I ten mebelek z rameczkami z macicy perłowej zachwyca nieskończenie! |
Dworek Tetmajerów w Łopusznej - bardzo miła wioseczka, pyszny świeży pstrąg i wspaniały dworek. |
środa, 8 sierpnia 2012
Babcia Pola mówi... cz.4
Pozdrawiam z wakacji :)
Tam w polu na zdjęciu to nie moja babcia ;) - polecam pooglądać zdjęcia z Narodowego Archiwum Cyfrowego - coś nieziemskiego :)
sobota, 4 sierpnia 2012
Babcia Pola mówi o... cz. 3
Mam nadzieję. że wypoczywam już w najlepsze :)
A w międzyczasie możecie obejrzeć kolejną część babciowego albumu. Przed wyjazdem nie zdążyłam spisać jeszcze 3 historii, a część opublikuje się za kilka dni. Jednym słowem - dużo :D.
Polecam wszystkim historię o mordobiciu - jest jedną z moich ulubionych :).
Pozdrawiam ;*
Subskrybuj:
Posty (Atom)