W przerwie zrobiłam kubeczek na pierdołki, których szukanie wyprowadzało mnie z równowagi ;) Do tego wykorzystałam puszkę po kukurydzy (jak się okazało tego dnia, gdy wymyłam puszkę na silesian crafcie wyszło wyzwanie "ukradnij coś z kuchni", na które zgłaszam moją puszkę). Jak to zwykle bywa, gdy robię rzeczy dla siebie na wyłączność - używam resztek samych, żeby nie ponosić kosztów mojej fanaberii ;). Tu użyłam resztki kartoniku (na styk :D), kwiatki szydełkowe od mamy, luźne koraliki, błyszczące czerwone niteczki i pomarańczowe, kwiaciarniane sznurki.
Teraz tak patrzę, że najbardziej podoba mi się zdjęcie samej puszki. Tytuł: Kukurydza i Kot. Prawie jak puszka cambella od Pana Warhola ;)
PS. Czy ktoś ma doświadczenie w robieniu okrągłych dywaników z pasków materiału? Mój (babcia mi zrobiła) jest już bardzo zniszczony i chciałam sama zrobić nowy i nie wiem, która metoda jest łatwiejsza - warkoczem czy na szydełku?
Etykiety
abażur
(1)
album
(16)
ATC
(1)
balony
(1)
biletownik
(1)
Boże Narodzenie
(21)
candy
(2)
dekupaż
(16)
dla chłopaka
(2)
dla dziewczynki
(1)
dzieci
(2)
dzień mamy
(8)
exploding box
(4)
filc
(1)
futerał
(1)
gazetownik
(1)
guślarz
(1)
journal
(9)
kalendarz
(4)
kartka okolicznościowa
(31)
kartka schodkowa
(2)
kartka sztalugowa
(2)
kartka-doniczka
(2)
kolczyki
(1)
Komunia
(9)
koperta na CD
(4)
kopertówka
(3)
kostium
(1)
kwiatki
(2)
magnes
(1)
malowane
(1)
motylki
(2)
na każdą okazję :)
(17)
niciownik
(1)
notes
(3)
ozdoby choinkowe
(2)
piórnik
(1)
podziękowanie
(1)
przepiśnik
(2)
pudełko
(8)
puszka
(1)
ramka
(3)
rozdawajka
(1)
shutter card
(2)
spinki
(1)
szycie
(2)
szydełko
(1)
ślub
(26)
taca
(2)
torba
(1)
urodziny
(9)
walentynki
(1)
warsztaty
(1)
Wielkanoc
(7)
wystawa
(1)
wyszyte
(1)
zakładki
(2)
zawieszka
(1)
zegar
(1)
Pomysłowa praca :) bardzo fajne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńW imieniu DT Silesian Craft dziękuję za udział w wyzwaniu
Ojej... cudna puszka-kwiatuszka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za udział w moim candy :)
Świetna puszeczka! Piękne, energetyczne kolory i śliczne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńJaka ładna :)) a jak zabezpieczyłaś górę, aby nie poranić sobie rąk?
OdpowiedzUsuńE,tam przecież ten metalowy kancik wcale nie jest na tyle ostry ;) Nawet nie pomyślałam, że mógłby zrobić mi krzywdę^^.
OdpowiedzUsuńTo możliwe, że ze mnie taka sierota, ja zawsze się zahaczę paluchem.. ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na zabawę w 11 pytań :)) Pozdrawiam :)
kubeczek genialny! :)
OdpowiedzUsuń